Zrób kleksa! Oryginalny pomysł na zdjęcie #okiemsmartfona

kleks

Kilka miesięcy temu, a dokładnie pod koniec 2019 roku wpadł mi w łapki pewien kalendarz, którego motywem były fotografie z dość ciekawym efektem. Standardowo każdy miesiąc to inna fotka, ale nie były to klasycznie kolorowe widoki, malownicze pejzaże czy urzekające kadry natury. Nic takiego! Były to czarno-białe zdjęcia z różnych miejsc. Niekoniecznie miejskich, ale również spokojnych miejscówek na łonie natury. Opowiadały pewną historię, pokazywały świat z zupełnie innej perspektywy. Nie były to jednak nudne, zwykłe czarno-białe zdjęcia. Każde z nich miało podkreślony jeden obiekt, takiego bohatera, który był jako jedyny w kolorze. Przywrócony tylko jeden kolor, zazwyczaj w jednym punkcie. Celem tego zabiegu było zwrócenie uwagi odbiorcy na danym obiekcie. Co najlepsze, zastosowany efekt tworzył na prawdę wyjątkowy klimat. Normalnie kalendarz – petarda!

Patent na coś innego?

Pomimo tego, że fotki będące częścią kalendarza najpewniej wykonane były tradycyjnym aparatem to w fotografii mobilnej również można uzyskać podobne efekty. Szczerze, wcześniej nie spotkałem się z tak szerokim wykorzystaniem tego rozwiązania, które wtedy właśnie zainspirowało mnie do eksperymentów. W zasadzie to już wcześniej bawiłem się tą opcją, ale bez większego zainteresowania jej pełnymi możliwościami. Na Instagramie wrzuciłem wtedy efekty tych testów.

Zatem ten fajny patent można jak najbardziej przenieść na urządzenia mobilne. Co więcej, można całość uzyskać korzystając wyłącznie ze smartfona. Od wykonania fotografii po obróbkę bez zbędnych dodatkowych narzędzi lub skomplikowanych konfiguracji. Nom, czyli to co każdy lubi najbardziej. 🙂 Ten pomysł na zdjęcie to zastosowanie podczas edycji efektu pod nazwą kleks. On może być różnie nazywany w odmiennych aplikacjach, ale jego działanie w zasadzie polega na tym samym. Świetne rozwiązanie na stworzenie unikalnego zdjęcia, z odrobiną tajemnicy i niejednokrotnie ciekawie opowiedzianą historią. Doskonały patent na podkreślenie głównego, najważniejszego elementu w kadrze. Czarno-białe fotki są passe? Otóż niekoniecznie! Myślę, że w przypadku zastosowania kleksa zostaje nawet nadana odrobina takiej nowoczesności. To wszystko sprawia, że fotografia nie jest przewidywalna, nudnawa i za pomocą tak na prawdę jednego narzędzia zupełnie zmienia się jej odbiór.

Jak działa kleks?

W moim przypadku daleko nie musiałem szukać, ponieważ funkcja ta jest nierozłączną częścią fabrycznie zainstalowanej aplikacji producenta „zdjęcia” w sekcji „edycja”. Już prościej się nie dało. 😀 Tak, też nie odkryłem tego od razu, ale po jakimś czasie używania fona. To bajecznie łatwe, bo w trybie obróbki zdjęć wybiera się opcję „kleks”. Natychmiast fotografia staje się czarno-biała. Następnie dotyka się element, który chcemy aby odzyskał swój kolor. W ten sposób w ciągu chwili wszystko gotowe. Aby osiągnąć spektakularny sukces istotne, by dany bohater zdjęcia miał jako jedyny określony kolor, ponieważ gdy będzie powtarzał się to wszystkie obiekty o tej samej barwie będą miały przywrócony kolor. Czasami jest to ciekawe rozwiązanie, ale nie zawsze. Zbyt wiele obiektów z przywróconym zabarwieniem może zepsuć cały efekt.

Bardzo fajnie prezentują się elementy z intensywną barwą, ponieważ fenomenalnie kontrastują z czarno-białym otoczeniem i skupiają na sobie uwagę. Uzyskuje się nietypowy, nieprzeciętny efekt. Zatem jeśli poszukujesz tej funkcji w pierwszej kolejności sprawdź wgraną fabrycznie do telefonu apkę do edycji zdjęć. Często jest połączona z albumem. Jeśli jednak smartfon nie posiada takiej aplikacji z funkcją „kleks” to nic straconego. W sklepie Google Play na Androidzie jest mnóstwo darmowych apek właśnie z tym rozwiązaniem. Pierwsze trzy z brzega, które sprawdziłem to: Pixlr i funkcja o nazwie Splash, LightX czy apka Color Pop Effects. W tej ostatniej o tyle jest ciekawy patent, że ręcznie kolorujemy/przywracamy barwę tylko tym obiektom, które dotkniemy. Przypomina to trochę jakby malowanie pędzlem, w związku z czym nie występuje problem gdy wiele elementów w kadrze jest tego samego koloru. Żaden niechciany nie będzie miał przywróconego zabarwienia. Odnośnie iOS nie jestem w stanie podpowiedzieć aplikacji, ponieważ nie korzystam z tego systemu operacyjnego. Oto moje na szybko zrobione propozycje #okiemsmartfona.

mak
Przed
mak
Po
cebula
dmuchawiec
fiołek

Po prostu testuj

Jak wspomniałem w klipie do jednego z poprzednich tekstów (link tutaj) obróbka to swego rodzaju sztuka interpretacji i każdy może na setki sposobów edytować to samo zdjęcie. Każda wersja będzie wywoływać nieco inne odczucia. Kleks jest jednym z możliwości jakie możemy użyć w jej trakcie. Niekiedy można za jego pomocą dość przeciętną i zwykłą fotografię uczynić wyjątkową, nieschematyczną, a może nawet przykuwającą uwagę. Efekt ten nie zawsze w każdym zdjęciu wykonanym smartfonem przyniesie dobry skutek i będzie wystrzałowy. Bez wyraźnego jednego bądź kilku elementów w kadrze, krajobrazach czy zachodach słońca może zwyczajnie nie sprawdzić się i nie przynieść odjazdowego rezultatu. Przy zabawie z tego typu efektem liczy się pewne wyczucie, precyzja i trafienie idealnie w ten punkt warty uwydatnienia. Niekoniecznie oczywisty, niekoniecznie pierwszoplanowy. Eksperymentowanie przy edycji zdjęć wykonanych telefonem są najlepszą wskazówką. Chodzi w tym wszystkim o poszukiwanie tego złotego środka, czyli takich parametrów, najbardziej idealnie podkreślających zalety, a zarazem ukrywających pewne niedoskonałości. Narzędzie „kleks”, będące trochę może niedoceniane, ale w niektórych przypadkach niezwykle efektowne jest zdecydowanie warte wypróbowania. Może to jest właśnie to coś, czego brakuje w danej fotografii?

Też czasami jej używasz przy edycji własnych fotografii? Do następnego! =]

chaber
lody
deszcz