Ależ to wolne…! 8 rzeczy, które ogarniam, by mieć efektywny smartfon

smartfon

Telefon dla każdego pełni inną, odmienną rolę w codziennej rzeczywistości. W znacznej większości jednak to narzędzie do komunikacji, surfowania po necie, zakupów, korzystania z banku, aparatu, notatnika, kalendarza, budzika, podręcznego centrum rozrywki, gadżet do trzymania w rękach i zapewne milion innych funkcji. Poza oczywistym umożliwianiem plotek albo pogaduszek z psiapsiółkami, przyjaciółmi, rodzinką, kumplem czy znajomymi to także świetne, podręczne narzędzie wspierające na co dzień w produktywności. Nie trzeba nosić ze sobą miliona notatek, kartek i można gromadzić niezbędne informacje w jednym miejscu. Genialna sprawa, nawet w blogowaniu pomocna, gdyż pomysły to takie stworki, uciekające niezwykle szybko. Zatem smartfon oraz wbudowany w nim notatnik pomaga mi skutecznie zatrzymać na dłużej. 🙂

Gdy coś jest nie tak

Kiedy w ręku trzyma się pudełko z nowo zakupionym fonem przychodzi bardzo przyjemny moment rozpakowania. Znacie to uczucie, kiedy choć doskonale wiecie co kryje się za tekturką to naturalna ciekawość i zapach nowo wyprodukowanego sprzętu powoduje emocje i oczekiwanie pozytywnego zaskoczenia. Następuje otwarcie, pierwsze odpalenie telefonu oraz sprawdzenie wszystkich jego funkcji. Podekscytowanie super działaniem i szybkością powoduje satysfakcję z dokonanego wyboru. Często trafnego, bo wybieranego świadomie odpowiednio wcześniej.

Kiedyś przychodzi także taki dziwny moment, kiedy ten fantastyczny smartfon zaczyna stopniowo zwalniać, zawieszać się albo coraz szybciej rozładowywać. Z czasem w najmniej oczekiwanych momentach potrafi płatać figle, doprowadzając do frustracji, rosnącej w ekspresowym tempie. Myślimy „co za dziadostwo!”, „co za beznadziejny sprzęt!”. W pewnym momencie ma się ochotę zwyczajnie rzucić nim o ścianę. Doskonale to znam! Gdyby to był fon typu „cegła” jak przed laty to może by przetrwał i jeszcze normalnie działał. 😀 Teraz lepiej tego nie robić, bo raczej byłby to pierwszy fruwający telefon i zarazem jego ostatni lot. Nauczony własnym doświadczeniem, niekiedy przyczyna niekoniecznie związana jest z usterką techniczną, a wynika z higieny użytkowania. Takie objawy to ewidentny znak od fona. Hmm, daj mi trochę spokoju i luzu? Mooooże tak 😛 Ale, ale też zapewne oznacza porę na porządki. Oh taaak! Warto je robić regularnie, a nie tylko kiedy zacznie smartfon niedomagać. Dobrze ustawiony, a także uporządkowany sprzęt to podstawa.

Efektywny fon

Można na początek zastanowić się co to znaczy efektywny. Czyli jaki? Myślę, że najlepsze określenie to taki telefon, który będzie bez problemu nas wspierał w codziennej rzeczywistości. Będzie pozwalał na szybkie i sprawne odnalezienie rzeczy najbardziej potrzebnych w danej chwili. Często zapominamy o zadbaniu o efektywność smartfona, a to takie banalnie proste. Choć w sumie kiedy „śmieci” nazbiera się i zrobi konkretny bałagan, może być nieco czasochłonne. 🙁 Później po takim generalnym porządku będzie tylko kwestią kilku wolnych chwil. Najczęściej temat ogarniam w …

kilku krokach.

Przygotowałem zatem checklistę rzeczy do obczajenia:

1. Przegląd aplikacji. Wielokrotnie instaluje się różne apki i po czasie z niektórych przestaje się korzystać. Zabierają tylko pamięć fona, więc warto przeanalizować ich przydatność i ewentualnie niektóre z nich odinstalować.

2. Porządki w galerii i plikach. Nie wiem jak w Twoim przypadku, ale ja regularnie coś fotografuję żeby nie notować potrzebnych informacji albo pobieram niezbędne pliki, a później kiedy przestają być potrzebne kompletnie zapominam o nich. Robi się z czasem niezły bajzel, a więc może to dobra pora przejrzeć te setki fotek i dziesiątki pobranych plików, a następnie niepotrzebne usunąć?

3. Notatnik i kalendarz to również dobre miejsce do okresowego przeglądu. One uwielbiaja generalne czystki z bezużytecznych bądź zbędnych zapisków. Przyjdzie taki moment, że doceni się tego typu działania.

4. Apka do optymalizacji smartfona – dobry menadżer? W wielu modelach producenci dostarczają takie inteligentne aplikacje, które dobrze wspierają w porządkach i utrzymaniu w doskonałej kondycji urządzenia. Polecam poszukać, bo w wielu kwestiach po prostu wyręczają oraz służą cennymi wskazówkami.

5. Oczyszczanie pamięci podręcznej. Telefony to taka elektronika, która z automatu lubi gromadzić podczas korzystania różne informacje. Warto zajrzeć do ustawień i posprzątać pamięć podręczną, by zoptymalizować funkcjonowanie telefonu oraz przyspieszyć jego działanie.

6. Jeśli już jesteśmy w ustawieniach to warto przyjrzeć się możliwościom dotyczącym oszczędzania baterii, ustawieniom ekranu i jego jasności, zadbać o wzrok i jeśli jest taka opcja uruchomić filtr światła niebieskiego. Z tego ostatniego korzystam od dłuższego czasu, a więc stwierdzam, że można przyzwyczaić się z biegiem czasu do nieco bardziej żółtego wyświetlacza. Nie uwierzysz, ale później nawet nie odczuwa się różnicy związanej z tą zmianą. Te ustawienia dobrze wpływają na komfort użytkowania. Zatem kiedy będziesz przedzierać się przez mgły gdzieś na końcu świata, nieocenione staną się te zaoszczędzone procenty energii. 😀

7. Ustawienia aplikacji w tle. Dobrym pomysłem jest ich przegląd, ponieważ nawet po zablokowaniu fona lub wygaszeniu ekranu mogą nadal działać i pożerać kolejne procenty baterii. Efekt? Wydłużone działanie na jednym ładowaniu.

8. Antywirus? Spotkałem się z różnymi opiniami na ten temat, ale osobiście uważam, że lepiej dmuchać na zimne. Obecnie kiedy dużo stron internetowych przeglądamy w telefonie i pobieramy czasem różne pliki to może mieć sens instalacja tego typu aplikacji. Szczególnie, że coraz częściej, a także śmielej logujemy się do różnych kont czy korzystamy z bankowości mobilnej. Bezpieczeństwo w sieci to ważna sprawa.

I finito, czyli temat ogarnięty.

Być może jeszcze znalazłoby się kilka wskazówek takich „must have”. Z wyżej wymienionych sam korzystam i polecam. Natomiast jeśli coś dodatkowego przychodzi Wam do głowy to piszcie w komentarzach poniżej. Chętnie poznam dodatkowe tipy. Do następnego! Paaa.