Wieczór, czas kiedy zaczyna ściemniać się, na niebie wyłaniać gwiazdy i księżyc. Zapalają się lampy uliczne, pojawia się dużo sztucznego światła. Po zmroku idealny moment, by wypróbować po raz pierwszy funkcję malowania światłem w moim telefonie, który w swoich specyfikacjach ją posiada, a polega to nam tym, że aparat rejestruje ruch/tory światła. Nie tylko na zewnątrz nocą są świetne warunki, bo oczywiście w ciemnym pomieszczeniu również można pobawić się próbując namalować świetlne graffiti. Na początku dość nieporadnie wykonane zdjęcia, ale mimo to efekty zdumiewające. Mają swój niepowtarzalny klimat. Do wyboru są cztery możliwości: światła samochodów, świetlne graffiti, jedwabista woda oraz tory gwiazd. Każda z nich doskonale oddaje charakter elementów, do których jest przeznaczona. Nie wiem jak w innych modelach smartfonów jeśli chodzi o tę funkcję, ale z tego co wiem jest aplikacja do pobrania z Google Play o nazwie „Efekty fotograficzne”, która ją posiada. A teraz zapraszam na bardzo krótką podróż okiem mojego smartfona. Wiem, że jeszcze do niej powrócę, by sprawdzić pozostałe możliwości, wykonać o niebo lepsze i bardziej kreatywne fotki. 🙂
Więcej fotek na moim Instagramie (koniecznie zaobserwuj) oraz Facebooku. 🙂