Ostatni luty, czyli wyjątkowo nie 28, ale w tym roku 29. Moje wyzwanie blogowe polegające polegające na codziennej aktywności fizycznej przez 30 minut dla lepszego samopoczucia i zdrowia dobiega dziś końca. Choć dłuższe niż gdyby było w roku nie przystępnym, ale z drugiej strony zacząłem je 3 lutego, więc przydał się ten dodatkowy dzień. Oczywiście moja i mam nadzieję także Wasza przygoda z codzienną aktywnością nie dobiega końca, bo o tym trzeba pamiętać przez cały rok, by być w dobrej formie i pełni zdrowia. Koniec jednak pisania o tym na blogu i codziennej relacji z przebiegu mojego wyzwania na Snapie. Udało mi się zmotywować i po raz pierwszy wytrwać w danym postanowieniu tak długo. Choć wypadły mi aż cztery dni to nie przerwałem i nie zrezygnowałem z FIT LUTY, choć okazji do tego było bardzo wiele. Efekty wyzwania może nie spektakularne jakby się chciało, ale zdecydowanie odczuwalne są. Pomimo tego, że mój ostatni tydzień był mocno kryzysowy również w FIT LUTY i zdarzało się, że miałem ochotę porzucić aktywność, udawało mi się dzięki swojej wytrwałości i motywacji codzienny cel wypełniać w 100%. Gdy było źle, mówiłem sobie, że muszę wytrwać, by móc później czuć się lepiej i być w dobrej kondycji. Także Wasze wsparcie i pozytywne komentarze mi pomogły. Dziś, choć wiem, że jeszcze nad dobrym nawykiem muszę popracować to jestem w pełni satysfakcji, że choć trochę zbliżyłem się i skierowałem w stronę bycia FIT. Do tego jeszcze daleko, ale każdy choć nawet najmniejszy krok jest cenny. W marcu planuję kontynuować już nie wyzwanie, ale postanowienie i już nie codziennie, ale 3-4 razy w tygodniu ćwiczyć. Mam nadzieję, że także Wam, którzy ze mną podjęli wyzwanie FIT LUTY udało się osiągnąć sukces i pozytywne efekty. Dzięki za ten cały miesiąc specjalny. Nie było lekko, ale było warto. 🙂
Przygotowałem sobie kalendarz do odhaczania kolejnych dni wyzwania na nowy miesiąc, bo takowe mam, więc jeśli również macie postanowienie na nowy miesiąc, możecie go sobie pobrać tutaj.
Czy podobał Wam się pomysł cyklu „miesiąc specjalny” na moim blogu i czy mam podjąć się kolejnego codziennego blogowego pozytywnego wyzwania. Czy macie jakieś postanowienie na nowy miesiąc?