PODZIEL SIĘ SWOJĄ CZEKOLADOWĄ PODRÓŻĄ.

Kiedy codzienność przytłacza, kiedy jest nam smutno, a wszystko wydaje Ci się szare oraz ponure, można odbyć własną czekoladową podróż. Wystarczy sobie wygodnie usiąść, wyłamać z tabliczki kankę czekolady, wziąć do ust i rozpocząć własną chwilę rozkoszy, chwilę zapomnienia. Podczas podróży, w domu w wygodnym fotelu, podczas przerwy w pracy lub w szkole, pyszna czekolada będzie idealnym towarzyszem. 🙂

Podróż można odbyć na dwa sposoby, które przeniosą Cię w zupełnie inną, ale równie przyjemną opowieść. Można kankę czekolady wziąć do ust i trzymać go tam jak najdłużej, zamknąć głęboko oczy, zrelaksować się i odpłynąć do zupełnie innej krainy, odkrywając zupełnie nowe horyzonty rozkoszy. W przypadku gorzkiej z nadzieniem, czujesz jak czekolada rozpływa się w ustach, a jej walory rozpieszczają Twoje podniebienie. Zapominasz o wszystkich problemach i czujesz jak zmienia Ci się nastrój – jest o wiele lepiej. Zachwycasz się kolejnymi barwami jej smaku. Stopniowo świat staje się bardziej kolorowy, a żadna trudna kwestia nie jest już taka skomplikowana. Następnie zaczynasz odkrywać nadzienie – owocowe, orzechowe czy jakiekolwiek inne, które sprawia, że czekolada nie jest zupełnie gorzka, ale smaczna. Wyzwalają się w Tobie kolejne endorfiny i czujesz się szczęśliwy/a. Wyobrażasz sobie świat bez wad, bez żadnych przeszkód, taki o jakim marzysz. Nagle kończy się ta jakże krótka historia, bo cały kawałek tego ciemnego przysmaku już rozpuścił Ci się w ustach. Jeszcze przez chwilę masz jego posmak, a opowieść coraz bardziej znika w oddali. Nie chcesz tego, ale wiesz, że nie można być tam w nieskończoność. Otwierasz oczy i jest zupełnie inaczej. Teraz już wiesz, że nie wszystko jest takie, jakie mogłoby się wydawać dotychczas. Mały słodki towarzysz znów pomógł… 🙂

Można też od razu po włożeniu do ust kanki czekolady ją rozgryźć, a wtedy podróż jest zupełnie inna. Nie lepsza od poprzedniej, nie gorsza, ale odkrywająca zupełnie inny obszar Twoich zmysłów. Od razu czujesz smak wnętrza, najcenniejszego skarbu tego małego smakowitego towarzysza. Doznania nie są stopniowe, ale od razu silne, intensywne, a podróż w wyobraźni o wiele bardziej wyrazista. Odczuwasz smak tropików lub intensywny aromat orzechu, który od razu przenosi Cię do najlepszych wspomnień lub do miejsc, które chciałbyś/chciałabyś zobaczyć, zwiedzić, odkryć, w których po prostu chcesz być. Ciepły kraj, a może zupełnie inna kraina. Wszystko zależy od Ciebie jak ta historia potoczy się i jak bardzo bogaty w szczegóły będzie ten świat. Rozgryzając dalej czekoladę, po intensywnym nadzieniu, zaczynasz odkrywać jej właściwy smak. Jest Ci tak dobrze, że w tej chwili do szczęścia nic więcej nie trzeba. Widzisz okiem zmysłów kolejne obszary i elementy tej wyjątkowej krainy rozkoszy, składające się niczym puzzle w spójną całość. Rozpływasz się i oddajesz całym sobą tym obfitym uczuciom. Nagle kończy się czekolada i znika wszystko, ale niezapomniane słodkie chwile pozostają na długo. Podróż choć krótka i na niby, okazuje się bardzo udana, wręcz idealna… 🙂

A jakie są Twoje czekoladowe podróże te na niby i te prawdziwe? Lubisz czekoladę?